257 łazienek w pałacu sułtana Brunei
40 pań lekkich obyczajów w gotowości, zero podatków, emerytury dla każdego, szczotki w toaletach pozłacane
Biel i złoto. Elegancja i czystość. Meczet Omara Alego Saifuddina, ojca obecnie panującego sułtana, wzniesiony w 1958 roku, to wizytówka Brunei. Kosztował krocie, złote weneckie płytki pokrywają kopułę i zwieńczenie minaretu. To właśnie tu obecnie panujący sułtan Hassanal Bolkiah czyta Koran i przemawia do poddanych podczas świąt.
Króciutki most przenosi nas w zupełnie inny świat. Kampung Ayer, czyli wodne miasteczko. W XVI wieku, gdy dotarli tu pierwsi Europejczycy, całe Brunei tak wyglądało. Domy na palach, głęboko wchodzące w rzekę. Kiedyś tak mieszkali wszyscy, dziś niewielki procent.
Miliardy z ropy i gazu
W całym Brunei mieszka niewiele ponad 400 tysięcy osób, z tego jedna czwarta w stolicy. Jeszcze kilka lat temu w wodnym miasteczku, składającym się z 28 wsi, mieszkało ponad 30 tysięcy osób. Jest szkoła i szpital, a nawet muzeum. Sułtan, mający pełnię władzy, wielokrotnie próbował usunąć miasteczko nielicujące z wizerunkiem bogatego kraju.
Bogactwo kraj zawdzięcza obfitym i łatwym w eksploatacji złożom ropy i gazu. PKB w 2011 roku wynosił 21,03 miliarda dolarów amerykańskich (w przeliczeniu na mieszkańca 49,5 tys.).
Miliardy w garażach
Obywatele nie płacą żadnych podatków, wszyscy mają prawo do emerytury. Szkolnictwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta